środa, 5 lutego 2014

Uszate panienki:)

Dzisiaj dopiero zauważyłam, że od ostatniego wpisu upłynęło już dwa tygodnie:(,
   normalnie blogowo "zapuściłam się" hi hi hi. 
W ostatnim czasie bardziej niż zazwyczaj jestem zabiegana, zapracowana i zmęczona. Może gdyby doba trwała nieco dłużej nadrobiłabym wszystkie zaległości i znalazła czas na odpoczynek?
Cóż, pęd życia dopadł i mnie.
Pozostaje naładować bateryjki i pędzić dalej.(Czy ktoś posiada zbędny akumulator?) hi hi hi.
Po dłuższej przerwie wróciłam do mojego hobby jakim jest szycia zajączków, króliczków jak kto woli.
 Zaczęłam również spełniać swoje marzenia :))))))))))))  W ubiegły weekend rozpoczęłam kurs projektowania wnętrz. Przyczynił się do tego mój m. , który podarował mi niniejszy kurs w prezencie z okazji trzynastej rocznicy naszego ślubu. Zaskoczył mnie tym BARDZO ponieważ nigdy nie pałał z zachwytu do moich domowo-wnętrzarskich poczynań. A tu proszę taka niespodzianka! Kto by się spodziewał:) Na pewno nie ja ;)
 Z jednej strony bardzo się cieszę, z drugiej mam obawy. Przeraża mnie wizja "zawalonych" weekendów i cotygodniowych dojazdów po 100 km. Zresztą.......to tylko trzy miesiące zleci w mgnieniu oka :))

Wracając do mojego hobby.
Chciałabym przedstawić Wam swoje modelki.
Dziewczyny były zestresowane przed sesją, więc wybaczcie niedociągnięcia:)

Króliczki są na sprzedaż, więc gdyby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt na email

1. Wiosenny króliczek: wysokość ok. 98 cm, cena 150 zł plus 15 zł przesyłka
CIASTEK- przytulanka w komplecie.
SPRZEDANY



2. Fiołkowy króliczek (bez walizki): wysokość 91 cm, cena 140 zł plus 15 zł koszt wysyłki.
SPRZEDANY





Kuchareczka (bez akcesoriów):
 wysokość 91 cm, cena 140 zł plus koszt wysyłki 15 zł.
SPRZEDANY




Trochę dużo tych zdjęć - wybaczcie:) nie mogłam się oprzeć.
***
Mam nadzieję, że następnym razem będę mogła pokazać Wam łazienkę, której remont pomalutku dobiega końca.
Pozdrawiam i do następnego
Kasia

63 komentarze:

  1. Superanckie!Wspaniały prezent ,taki kurs.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cos Ty, u Ciebie zdjec nigdy za wiele. Jesli chodzi o kurs to maz powinien dostac wielkiego buziaka. Projektowania wnetrz chyba uczyc sie nie musisz, bo wychodzi Ci to wspaniale i bez kusu, ale papierek zawsze sie przyda. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne króliczki! Zdolna z Ciebie bestia;)
    A to tło to tapeta? Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tapeta tylko gotowe tło fotograficzne.
      :)

      Usuń
  5. Fajny prezent mój mąż by chyba na to nie wpadł :) A zajączki super i jakie duże!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam żadnych niedoróbek nie widzę ;-) to chyba nic innego tylko fałszywa skromność ;-). Żartuję Kasiu oczywiście... wszystko jest piękne i niesamowicie dokładnie wykonane. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu mężczyźni mają to do siebie, że nie okazują zbyt wiele na zewnątrz, ale widać nie słowami lecz czynami mąż Cię docenił! Życzę Ci powodzenia! A królisie piękne, jestem pod wrażeniem tych wszystkich detali. Ogólnie jak piszesz że masz dużo pracy i jesteś zmęczona to myslę sobie czy TY nie masz tam jakiejś różdżki hi hi
    Od razu też mam pytanie gdzie robiłaś zdjęcia królisiom? :)))) te deski i tło wyglądają bardzo ciekawie, ale nie kojarzę go z żadnym miejscem w Twoim domu ;) były jakieś nieopisane na blogu zmiany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko kochana zdjęcia robiłam w sypialni :). Mam tam gotowe tło fotograficzne, które rozstawiam w razie potrzeby
      pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Kasiu piękne te Twoje zające ,dopracowany każdy szczegół.Ja wzięłam się za Tildę anielicę i powiem,że nie przypuszczałam,że to takie pracochłonne.Chcę zdążyć z ubrankiem,jak córcia z ferii wróci.A dodam,że ze mnie słaba szwaczka,stąd może wydłużony czas działania.Mam pytanie co do łączenia nóżek i rączek,czy robisz to ręcznie czy przy pomocy maszyny?Ja zrobiłam ręcznie i nie jestem zadowolona z efektu,dziś ubranka,które przysłonią,ale do perfekcji daleko w przciwieństwie do Ciebie.Pozdrawiam cieplutko.PS. WIOSENNY Króliczek wymiata.A fotek nigdy nie za dużo:)
    Ania Fedyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu masz rację to strasznie pracochłonne. czas ucieka, że nie wiadomo kiedy robi się noc.
      Rączki i nóżki przyszywam maszyną. Na początku przyszywałam ręcznie, ale podobnie jak ty nie byłam zadowolona z efektu końcowego. Musiałam wymyślić inną technikę wszywania.
      pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Przecudne króliczki. Ile detali! Niesamowite. A ja nawet serduszka uszyć nie mogę, bo maszyna wymyka mi się spod kontroli. A kursu zazdroszczę. Znalazłam się właśnie w sytuacji, w której muszę dokładnie przemyśleć moje plany zawodowe, a taki kurs to by było coś:) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zmiany nigdy nie jest za późno. Na naszym kursie jest kilka babek które planują zmianę zawodu. Odwagi.!!
      powodzenia :)

      Usuń
  10. Świetny prezent:) Powodzenia!

    Króliczki są śliczne:) Piękne modelki!

    OdpowiedzUsuń
  11. przepiękne są , Kasiu :)
    Cudeńka. A jakie duże. podziwiam Twoją cierpliwość :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj czasami jak coś nie wychodzi to cierpliwość się kończy :))))

      Usuń
  12. Witam,
    czy może Pani powiedzieć coś więcej na temat tego kursu projektowania wnętrz, kto go organizuje , gdzie się odbywa, czy są jeszcze zapisy? pozdrawiam ela, e_siczek@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wysłałam wiadomość na pocztę. pozdrawiam

      Usuń
  13. Piękne rękodzieło,powiedz Kasiu ile przeciętnie zajmuje ci uszycie takiego cudeńka?Pozdrawiam i zazdraszczam talentu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko powiedzieć. Zazwyczaj zaczynam szyć dopiero po pracy, w tym kilka przerw na sprawy domowe. Na pewno jest to kilka ładnych godzin.
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Kasiu a gdzie kupujesz materiały na ubranka dla królików i czym je wypełniasz?Tak się zastanawiam jak Twoja córka reaguje na kolejnego królika i czy smuci się jak je sprzedajesz ,bo pewnie jak każde dziecko z zabawkami nie lubi się rozstawać .pozdrawiam

      Usuń
  14. Piękne króliczki :)
    A prezent mąż sprawił wspaniały! Kocha, oj kocha :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Króliczki przecudne:) Mi się podoba ten lilowy i zielony:) kurs...hmmm kochana Ty to masz chłopa:) a gdzie on się odbywa, bo ja też mieszkam w wielkopolsce:) może to w mojej okolicy:) Edyta
    P.S. Czekam na łazienkę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale zdolna kobitka z Ciebie. Szkoda, że nie mam małej dziewczynki bo wykupiłabym je wszystkie.
    Pozdrawiam
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne i jak dokładnie wykonane! Zazdraszczam talentu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Króliczki panienki są wręcz rewelacyjne. Nie widać po nich styresu. Są wręcz "urodzone" do pozowania. Masz super bloga i dlatego zapraszam Cię na http://murawskaagata2.blogspot.com/. Czeka tam na Ciebie niespodzianka:) A na Panią króliczkową chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystko piękne.Kasiu o której TY chodzisz spać?Trójka dzieci ,praca blog i szycie-podziwiam
    Zazdroszczę tylu sił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. różnie, zazwyczaj około 24 wstaje o 6. Raz na jakiś czas muszę wszystko odespać i tak bez końca:)))))))

      Usuń
  20. Talent masz dziewczyno.Kiedy będzie łazienka ???Obiecywana zresztą!Kasiu kto cię nauczył szycia?Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robi się i zrobić się nie może :(( Mam nadzieję, że już niebawem.

      Usuń
  21. Kasiu wysokość królika jest mierzona od czubka uszu?Pięknie ubrane i gustownie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam.Czy wykonuje Pani takie króliczki w wersji bardziej chłopięcej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście mogę uszyć takiego króliczka.
      pozdrawiam

      Usuń
  23. Piękne te Twoje dzieła.Przestaw zegar bo straszy godzinami nocnymi w komentarzach.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. cuuudowne zakochana jestem w tych królikach:))))))))) tylko czy mniejszę będą/???

    powodzenia na kursie:)))))))))))) ja juz mam kilka ich za soba:))fajnie jest choc fakt weekendy zawalone i prace domowe ale to zalezy od wykladowcy i kursu tzn firmy czy szkoly ktora go organizuje:)))

    buuuziak

    OdpowiedzUsuń
  25. jestem zachwycona Twoimi pracami i zazdroszczę talentu:) Ela

    OdpowiedzUsuń
  26. Kasiu zajace piekne! czekam na wersje chlopieca:-) podoma mi sie tez pled szary w biale gwiazdki na jednym ze zdjec czy mozesz zdradzic gdzie go kopilas? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Prawdziwe cudeńka. Zapraszam również na : http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Uważam, że nie potrzebujesz żadnego kursu! Ba, to Ty mogłabyś być jednym(ą?) z wykładowców(czyń?)! Twoje mieszkanie to jedno z piękniejszych, jakie widuję na blogach. Szkoda, że tak rzadko robisz wpisy i pokazujesz je... :(
    Królisie są przepiękne. :-)
    Pozdrawiam. Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajne, Kasiu gdzie kupujesz materiały na ubranka dla królików?

    OdpowiedzUsuń
  30. Urocze króliczki, pierwszy jest w moich kolorkach i mnie zachwycił :) i mam nadzieję że pod koniec miesiąca zawita taki do mnie :) tak jak umówiłam sie za Panią Kasią ...oj dobrze że ten luty jest krótki bo bym sie nie doczekała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu króliczek dla Ciebie już się szyje.
      pozdrawiam

      Usuń
  31. Piękne królisie i to wszystkie bez wyjątku:)

    OdpowiedzUsuń
  32. A czy mogę ustawić się w kolejce po króliczycę w ubranku w szarościach i mięcie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się uszyć takiego króliczka. Jak będzie gotowy zamieszczę zdjęcie.
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję:) Już się nie mogę doczekać :)))

      Usuń
  33. Kasiu a co to za podłoga którą widać na zdj./panele czy deski/

    OdpowiedzUsuń
  34. Ach jak pięknie u Ciebie ! Gratuluję prezentu i życzę sukcesów ... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  35. Krótko i na temat: PIĘKNE!

    OdpowiedzUsuń
  36. Strasznie pozytywne te zajączki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...