Na samym wstępie PODZIĘKOWANIA, za wszystkie wspaniałe komentarze pod ostatnim postem. Kochani, jesteście wspaniali! Dziękuję i jeszcze raz dziękuję.
*****************
W końcu jest!!! Pachnąca, wytęskniona, dodająca życia - WIOSNA. Miejmy nadzieję, że rozkręci się na dobre i już zostanie. Normalnie zabraniam jej się oddalać!!!!
*****************
W końcu jest!!! Pachnąca, wytęskniona, dodająca życia - WIOSNA. Miejmy nadzieję, że rozkręci się na dobre i już zostanie. Normalnie zabraniam jej się oddalać!!!!
Wspaniałe dni ciepełka, "wypełzliśmy" rodzinnie na powietrze, które dodaje skrzydeł. Grabienie, sprzątanie nikomu nie straszne, aż chce się pracować. Trampolina rozstawiona, dzieciaki tak wymęczone, że noce przesypiają jak aniołki. Oby tak dalej.
Na podwórku tłok i rozgardiasz. Rodzice w końcu wyrazili zgodę na rozebranie starych szop pamiętających pradziadków. Zresztą jeszcze trochę, a rozwaliłyby się same ze starości. Co najważniejsze szykuje się więcej przestrzeni i lepszy widok z okna. Widoku na przedwojenny wychodek dziadka mam już serdecznie dość.
Zaczynam planować tegoroczny wystrój tarasu. Na początek wykupiłam prawie cały zapas ziemi w "Biedronce". W najbliższych dniach mam zamiar pomalować wszystkie donice (biały, czarny- jeszcze nie wiem)
Ale, ... sprawy tarasowo - zewnętrzne odkładam do momentu aż coś tam stworzę.
Dzisiaj będą pastele w pokoju Haneczki. Kilka poduszek, proporczyki, to co powstało w ostatnim czasie, w przypływach wolnego czasu, którego zawsze za mało.
Nie obyło się bez odświeżenia jednej ze ścian, na której Hanka stworzyła takiego Picasso, że o mało nie zemdlałam z wrażenia. Cała ściana, do samego sufitu. Do dzisiaj zachodzę w głowę jak tam się dostała.
Cóż, stało się.
Nie płaczemy nad rozlanym mlekiem. Przezorna mama uzdolnionego dziecka zawsze musi być ubezpieczona i posiadać zapas farby z pokoju przyszłej malarki.
Po Picasso nie zostało śladu, ale nie mam pojęcia jak jej przetłumaczyć żeby tego nie robiła. To nie pierwszy taki numer. Zabrałam kredki, ale na zajutrz oddałam. Patrzy się jak ten kot ze Shreka i przeprasza, że już nie będzie "bzydko robiła"
Może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby, wypróbuję każdy.
Farba mi się kończy :))))))))))
a kuku, mam Was :))))))))
pozdrawiam
Kasia
Pokoik księżniczki raczej niż psoty :-) Poduszki fantastyczne, drobiazgi, dodatki - wszystko takie dziewczyńskie - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu oglądają Twój dom.Śliczny pokoik-ciekawa jestem skąd taka zabójcza tapeta?Masz oko dziewczyno!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczny pokoik!faktycznie wyglada tak jakby tam mieszkalamala krolewna:) cudnie... ja na wiosne planuje zlapac za pedzel...
OdpowiedzUsuńCzasami zamiast uczyć dziecka że coś nie wolno lepiej mu na to pozwolić ale z małym ograniczeniem.
OdpowiedzUsuńMoże czas powiesić/postawić tablice do pisania albo magnetyczną????. Możesz też ,jak tak lubi pisać po ścianach wyznaczyć jej kawałek i pomalować farba do tablic albo farbą magnetyczną(tylko nie wiem czy jest biała) aby pisała tylko na tym jednym miejscu. No i będzie mogła zmazać swoje dzieło i rysować na nowo ;)
Co ty na to??
pomyślałam o tym samym :)dla syna stworzyłaś świetna tablicę (widziałam w MM) to może córuni zrob taka samą ????
UsuńNie mogę wzroku oderwac od tych cudownych pasteli!!! Sliczny jest ten pokoik:-)
OdpowiedzUsuńKochana, na dzieci nie ma sposobu. Moje może tak świetnie nie malowały ale za to drą ciuchy na potęgę. Uzbroić sie w cierpliwość i poczekać. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię pastele :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, w sam raz dla małej dziewczynki. Delikatne i urocze :)
OdpowiedzUsuńKasiu, polecam farbę tablicową W RAMIE (bez ramy malunki dziwnie rozprzestrzeniają się na resztę ściany :P Cudny jest ten pokoik i dodatki - poducha i girlanda bajeczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny,subtelny ten pokoik,,,córeczka pewnie jest dumna!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch, jak pięknie. Magicznie. A nie wynajmujesz przypadkiem pokoi?? :-) Ja natychmiast zaklepuję TEN POKÓJ. Inne też są piękne, podglądałam, zachwycam się. Jednak, jako że do 15 roku życia miałam wspólny pokój z Bratem i dwowa tysiącami książek na ścianach (to akurat mnie cieszyło), nie miałam szansy (a i lata 70 i 80) na taaaaki pokój. Tak więc ze dwa dni i dwie noce w TAKIM POKOJU DZIECIĘCYCH MARZEŃ to by było COŚ:-) Pokój marzenie. Sprytna tapeta z drzewkami i ptakami. No i panna zającowa z candy ... Och!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ed.
Sliczne podusie - zdolna z Ciebie kobietka :-) piekny pokoik ma Haneczka :-)
OdpowiedzUsuńCo do tworczosci nasiennej :p to i moj syn bardzo lubi od czasu do czasu upiekszyc w ten sbosob swoj pokoj.. na szczescie sciany mamy pomalowane farba lateksowa i wystarczy mokra sciereczka i odrobina cifu by sie "arcydziel" pozbyc :-) Pozdrawiam cieplutko :-D
witaj Kasiu! wiesz, dopiero po przeczytaniu artykułu w MM dowiedziałam się, że Wasz domek ma już ładne latka, bo dotychczas byłam przekonana, że dom jest nowy i wszystko tworzyłaś od początku, tym bardziej chylę czoła przed pracą jaką wykonałaś, a tu piszesz, że dalej działasz :) u mnie również pracowicie, ale wyłącznie na ogrodzie, nie chce mi się wchodzić do domu, a nawet przy "jeździe" wertykulatorem opaliłam twarz i dekolt aż piecze ha ha (kto by pomyślał)
OdpowiedzUsuńwg mnie pastele to najpiękniejsze kolorki do pokoju małej dziewczynki, do tego w Twoim wykonaniu oczywiście wyszło "słodko" jak mawia moja 7-latka :)
miłego dnia życzę
śliczny pokoik :) specjalnie wczoraj nabyłam "moje mieszkanie" gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPokoik jest śliczny!
OdpowiedzUsuń:) ale psotka :) Uroczo!
OdpowiedzUsuńMoja droga!
slicznie masz w tym domu jak nie wiem co!
Ten pokoik jest prześliczny. Niczego nie ma w nim za dużo i niczego za mało.
OdpowiedzUsuńTaki uroczy , w sam raz dla małej dziewczynki.
Pozdrawiam cieplutko
Uroczy pokój. jelonek na ścianie mnie rozbroił.
OdpowiedzUsuńI fotel bujany - marzenie!
Ten uśmiech na końcu NAJpiękniejszy ;)
OdpowiedzUsuńMoże kup jej tablice, taką na 3 nogach u mnie podziałało i do dziś się przydaje ;)
Pozdrawiam balerinka.
Pastelowy pokoik córci jak i cały domek - cudowny :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu i troszkę zazdroszczę, że możesz poszaleć z takimi dziewczęcymi pastelami. U mnie same chłopaki, więc o różu mogę zapomnieć, przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńCo do malunków po ścianach u nas to wygląda tak, że chłopaki jedną ścianę mają do malowania kredą, ale malowanie odbywa się w warunkach "kontrolowanych" (mam ich po prostu na oku), a kredy nie zostawiam w zasięgu małych rączek :)
Co do rysowania kredkami do niedawna stosowałam podobne zasady. Teraz trochę się zmieniło, bo chłopaki mogliby rysować godzinami, więc ciężko mi faktycznie mieć ich na oku przez cały proces twórczy. Ale jak tylko słyszę albo widzę, że zaczynają się kręcić i chodzić po domu z kredkami (zwłaszcza Stasiu - 19 miesięcy) to je konfiskuję ;)
Pozdrowienia i czekam na tarasowe nowości
Kasiu Twoja córcia musi być przeszczęśliwa w takim " apartamencie".
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji zapraszam Cię serdecznie do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl, mamy mnóstwo cudnych akcesoriów balkonowo, ogrodowych i dodatków do dom. Wszystko skandynawski design zapraszam na zakupy Gosia z homefocuss.
Więcej inspiracji i aranżacji z produktami na moim PINTEREST (odnośnik na moim blogu homefocuss.blogspot.com)
Dziękuję, że do mnie zajrzałaś. Sklepik odwiedziłam, zapowiada się wspaniale i na pewno skorzystam.
Usuńpozdrawiam ciepło Kasia
Kasiu ja do Ciebie zaglądam już od dawna i nie ukrywam , ze jestem oczarowana Twoim domem i tym jak go urządziłaś. Buziaki i jeszcze raz zapraszam na zakupy:-)
OdpowiedzUsuńFajnie napisałaś o tym wychodku - jego czas minął ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie ale najbardziej zachwycona jestem pierwszym zdjęciem....takie cudne.....
OdpowiedzUsuńPiękny pokoik małego "psotka"....i poduchy w kolorach pasteli są super:)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńPastele w dziececym pokoju niezwykle dobrze sie sprawdzaja. Kolorowa poducha jest swietna, a na drugiej myszka zupelnie jak moja.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Atenko Kochana przyznaje się bez bicia, byłaś moją inspiracją. Rewelacyjne robisz te myszki.
UsuńPrzepiękny i słodki pokoik :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKasiu wielkie gratulacje -sesja w MM przepiekna.
OdpowiedzUsuńPokoik bardzo mi sie podoba i kolorki super-pastelaki w sam raz na wiosne i lato.
pozdrawiam
Świetnie dla dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dopiero teraz przyleciała do mnie gazeta, cudowne to Twoje 180 m.kwadratowych szczęścia. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, już pewnie pisałam, ale napiszę jeszcze raz. Pokoik Twojej córci jest tak śliczny i słodki, że wzdycham i wracam, i wzdycham i wracam... i pewnie tak jeszcze nie jeden raz ;-) Co do problemu z malowaniem. Spróbój jej na ścianie wyznaczyć jakieś miejsce gdzie będzie mogła ulżyć swojej twórczej aktywności. Wystarczy zmywalma powierzchnia oprawina w ramę do obrazów. Świetnie wpasuje się w pokoik a w takim anturażu działa Twojej małej artystki będa dodatkową jego ozdobą. Pewnie nie raz uśmiechcniesz się na ich widok :-) Tego Ci serdecznie życzę i pozdrawiam! alicja
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja ;-) Tam, obok łóżeczka widziałam fajne, jeszcze nie zagospodarowane miejsce na takie dzieło sztuki :-)
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem, starsza już powoli rozumie, ale młodszy zaczyna szaleć. Wczoraj zmywałam ściany, ale świecowej kredki zmyć nie mogę. I to na kawałku ściany, który niedawno zamalowywałam, bo starsza zrobiła ścianie makijaż spiralą do rzęs. Nie mam patentu na odzwyczajenie dzieci od malowania, chyba po prostu trzeba to przetrwać.
OdpowiedzUsuńPoduszeczki urocze, ta z myszką śliczniutka. Piękne i proporczyki. A i obrazki przewiesiłaś i zrobiłaś przemeblowanie, i łóżeczko nie przy ścianie. Fajnie.
pozdrawiam i zapraszam do mnie, jesteś w moim poście, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. Jesteś dla mnie przykładem do naśladowania :):) ♥
Piękny ten pokoik. Pasowała by do niego tablica do malowania. Ostatnio dostałam taką w sklepie Flo.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała też tak malowałam po ścianach i jak podrosłam to skończyłam szkołę plastyczną ;) Może z niej też wyrośnie artystka :)
Witaj Kasiu, jak zwykle u Ciebie kolorowo, że aż się chce te wszystkie poduszeczki zjeść :)Dziewczyny mają dobry pomysł z tą farbą tablicową. Córeczka wyżyje się artystycznie.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje tarasowe inspiracje. Na moim balkonie poszaleć nie można, bo niestety wszystko co zostawię znika już następnego dnia :/ miło będzie nacieszyć oko chociaż czyimś balkonem/tarasem :)
Pozdrawiam, Joanna z Lovearti Studio
Picasso dopiero przed nami wiec koniecznie napisz co pomoglo:))
OdpowiedzUsuńpoduszki cudne wyszly:)
Witam!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Kasiu,wszystko dopracowane.Mam pytanie odnośnie maszyny do szycia jaki model polecasz?Dodam że mam dopiero się uczyć szyć :)Pozdrawiam
Wierna czytelniczka.
Kasiu zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńDroga Kasiu,jestes super!powiedz gdzie kupilas fotel bujany?a mebelki dla malej?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepięknie w tym domku!
OdpowiedzUsuńCudnie!! A ostatnie zdjęcie ♥
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu ✿ܓ
Ślicznie w tym Twoim domku. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
OdpowiedzUsuńCudna odsłona pokoju córci jestem pod wrazeniem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)