witajcie przedświątecznie.
Mimo mrozu i śniegu ( w tym roku brak) grudzień to mój ulubiony miesiąc. Uwielbiam ten klimat - magię świąt. Przedświąteczne przygotowania, zapach cynamony i jabłek.
Zazwyczaj świąteczne przygotowania zaczynałam już od końca listopada, niestety w tym roku zdarzył mi się mały poślizg. Na szczęście wszystko zaczyna jakoś wyglądać. Od wczoraj cieszymy się ustrojoną choinką, iskrzącym od światełek tarasem i innymi dekoracjami.
Dzisiaj podczas drzemki Basi udało mi się zrobić przymiarkę do nakrycia wigilijnego stołu. Girlanda od Greendeco miała przyozdobić kominek, a znalazła się na stole. Mimo tego, że na potrawy nie zostało już miejsca wygląda pięknie. Do praktyczności takiej stylizacji przydałby się większy stół :) może kiedyś - na razie się mieścimy.
***
Kochani z okazji nadchodzących świąt chciałabym życzyć Wam i wszystkim waszym bliskim
wiary, co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie
oraz miłości w każdej ilości.
:)))
Spokojnych radosnych świąt.
Kasia