Pewnie myśleliście, że nie pojawi się tu już żaden nowy post :) Powiem szczerze, że ja sama tak myślałam....... a tu niespodzianka. Wyskrobałam coś - znaczy kilka świątecznych fotek pokoju dziennego. Świąteczne klimaty to moje ulubione kadry, więc i w tym roku nie mogło ich zabraknąć.
Post miał pojawić się przed świętami, ale wciągnął mnie szał przedświątecznych przygotowań i czasowo przepadłam.
Wszystkich, którzy lubią zaglądać do naszych kątów i obserwować moje domowo remontowe poczynania, które niestety coraz mniej- ale jeszcze się zdarzają :) zapraszam na mój profil na Instagramie.
Pomysłów nadal mi nie brakuję - non-stop przychodzą mi jakieś do głowy - mój m twierdzi, że wszystkie głupie :) ale co tam...... Ostatnim, którego postanowiłam zrealizować była przemiana naszego kominka (biokominka) . Wygląd zmienił się znacząco, jedyne co zostało to fakt, że jest to nadal biokominek. Nie mamy w tym miejscu komina, więc inna opcja nie wchodziła w grę. Cała zabudowa to płyta karton-gips, listewki (sztukateria ) to już moja robota- uwielbiam takie wyzwania. Na to kamienny blat, trochę mozaiki we wnęce i gotowe :) Wiem, wiem brzmi to trochę jak przepis na ciasto z zakalcem, ale naprawdę nie jest to takie trudne.
zapraszam
Trzymajcie się ciepło :)
w tym roku wzięło mnie na tworzenie świątecznych dekoracji - powstały między innymi świeczniki z kielichów .
i nasza kicia się załapała:)
pozdrawiam
K.